Tu i teraz – czyli Social Media w 2016

Kolejny rok prawie za nami. Przyszedł czas podsumowań oraz predykcji. Ponieważ specjalistą od podsumowań nie jestem – pobawię się trochę we wróżbitę Macieja. A skoro takich artykułów w sieci w grudniu pojawi się mnóstwo – skupię się tylko na jednym elemencie, który (moim zdaniem) mocno rozwinie się właśnie w nadchodzącym roku.

Pisałem wcześniej o Marketingu Chwili – czyli wykorzystaniu danego momentu w komunikacji marketingowej marki w mediach społecznościowych. To, oraz nowe narzędzia – ukierunkowują rozwój social mediów w kierunku relacji w czasie rzeczywistym. Nawet od strony komunikacji marek zauważyłem, że to relacje z prawdziwych wydarzeń cieszą się największym zainteresowaniem Użytkownika (tak było np. podczas akcji Numer Ratunkowy nad Wodą).

tu_i_teraz_1200x628

Już w drugiej połowie tego roku widać było chęć zaistnienia w czasie rzeczywistym. Dzięki dzisiejszej technologii każda osoba posiadająca smartfona – może robić streaming live. Dzięki temu Użytkownik może uczestniczyć w danym wydarzeniu. Nawet, jeżeli jest tysiące kilometrów dalej. To również kolejny krok na rozwój treści video. To przekazywanie obrazu ruchomego (nie obrazków) będzie największym trendem przyszłego roku.

sylwia_periscope

To zupełnie nowe doświadczenie i inna konsumpcja treści. Jakość publikacji staje się mniej ważna niż autentyczność. Chyba nie ma nic bardziej autentycznego niż relacja „live”. Mniej istotne jest, że nie ma pięknej grafiki, że ujęcia czasami są krzywe, że robione z ręki, że robione telefonem. Istotne jest to, że leżąc we własnym łóżku możemy być uczestnikami wesela w Wielkiej Brytanii, które odbywa się właśnie teraz.

Jakie narzędzia?

Snapchat, to komunikator, dzięki któremu można wysyłać tzw. snapy, czyli zdjęcia lub filmy okraszone autorską grafiką (narysowaną palcem na ekranie) do wybranych znajomych. Aplikacja nie posiada żadnych funkcji społecznościowych. Nie można skomentować, nie można polubić, nie można przesłać dalej. Zdjęć lub film ma swój termin ważności oraz czas wyświetlania. Chodzi o to, by treści były unikatowe i nie gromadziły się nigdzie. Pomimo braku społecznościowych funkcjonalności aplikacja jest coraz bardziej popularna – zwłaszcza wśród młodych. Może to dzięki poczuciu unikatowości treści, które mają znikać (chociaż ostatecznie zostają na serwerach SnapChata). Coraz więcej marek wchodzi również z komunikacją w tej aplikacji.

Periscope to aplikacja powiązana z twitterem pozwalająca na transmisję video na żywo. Dzięki niej mając smartfona i konto na twitterze – możemy transmitować to, co widzimy. Z drugiej strony – możemy oglądać to to transmitują ludzie na całym świecie. Tu pojawiają się już funkcje społecznościowe – możemy podzielić się linkiem do transmisji, możemy komentować transmisję na żywo oraz przesyłać „serduszka”. Jednym z pierwszych „wydawców”, którzy zaczęli korzystać z Periscope w 2015 roku – był Jarek Kuźniar. Był „w pracy” zanim jeszcze wyszedł z domu. To znów nowy wymiar telewizji śniadaniowej.

Facebook Mentions to również narzędzie do transmisji na żywo. Niestety (a może i stety ;)) niedostępne dla wszystkich. Korzystać z niego mogą tylko potwierdzone osoby publiczne. Wprowadzenie takiej funkcjonalności przez największego gracza na świecie to również potwierdzenie, że to właśnie w stronę relacji na żywo będą szły media społecznościowe.

Od początku mówi się, że w Social Media musisz być prawdziwy. Musisz pokazać ludzką twarz. W 2016 będzie to jeszcze trudniejsze. Bo trzeba będzie zmierzyć się z relacją na żywo. Trzeba będzie pokazać prawdziwe emocje, prawdziwe twarze , prawdziwe zdarzenia. Użytkowników nie będą już podniecały ładne graficzki na Buniu. Coraz bardziej będzie liczyła się autentyczność przekazu.

Podobał Ci się artykuł? Obserwuj mnie na LinkedIn, aby otrzymywać więcej ciekawych treści!

Follow on LinkedIn

Ostatnie pisałem o...

Copyright 2017 K-Media Kamil Mirowski
©  All Rights Reserved