Czy wiesz, że LinkedIn został oficjalnie uruchomiony 5 maja 2003? W tym roku więc kończy 21 lat. Gdyby był człowiekiem w Stanach Zjednoczonych mógłby już legalnie kupować alkohol, a w Polsce wchodzić do najbardziej prestiżowych klubów i dyskotek. Oczywiście w 2003 roku nie był to LinkedIn, którego znamy dzisiaj. Pierwotnie powstał jako portal wspierający procesy rekrutacyjne (zarówno od strony poszukującego pracy jak i od strony firm poszukujących pracowników, specjalistów). Przez lata przechodził szereg aktualizacji i zmian. Największe zmiany zostały przeprowadzone po 2016 roku, gdy Microsoft kupił serwis za 26 miliardów** (tak, miliardów!) dolarów. Reid Hoffman zdecydował się na tę transakcję, bo, jak sam powiedział, nie nadążał za tempem rozwoju największych firm technologicznych (Google, Facebook itp). Wtedy zostało przebudowane całe DNA portalu i zaczął zmieniać się w społecznościowy portal do budowania profesjonalnych relacji. To pokazuje jak bardzo dynamicznie zmieniającym się światem jest rynek narzędzi Internetowych.
LinkedIn ma coraz lepsze rozwiązania wspierające programy Employee Advocacy
Dzisiaj przy tworzeniu postów możesz wspierać się AI a Twoje posty na profilu osobowym mogą być wspierane reklamą przez Twojego pracodawcę. To świetne rozwiązania dla firm, które zdecydowały się wdrożyć program employee advocacy (albo social selling) w swoich firmach. Dzięki temu pracownicy mogą w łatwiejszy sposób tworzyć treści, a firma w prosty sposób może podnosić zasięgi ich postów wspierając tym samym budowanie marek osobistych swoich pracowników (a więc również i wizerunek frmy). A wiesz, że jeszcze rok temu tych funkcjonalności nie było? A pamiętasz może taką funkcje w aplikacji jak „Znajdź w pobliżu”? Przed pandemią dawała niespotykaną do tej pory możliwość nawiązywania kontaktu i relacji podczas branżowych konferencji czy meetupów. Funkcja została wyłączona, gdy wybuchła pandemia. Nigdy już jednak nie wróciła do aplikacji LinkedIna. Żałuję.
Szkolenia z Linkedina, Facebooka czy Instagrama nie mają sensu
Powyżej zobrazowałem Ci dynamikę zmian wprowadzanych w jednym portalu. Ale każdy z serwisów społecznościowych zmienia się w podobnym tempie. Funkcje znikają, na ich miejsce pojawiają się nowe. Najbardziej współczuję Social Ads Managerom, którzy w każdy poniedziałek idą do pracy zastanawiając się co znowu zmieni się w panelu reklamowym Mety (Facebook, Instagram). Jaki jest więc sens uczęszczania na szkolenia z danego serwisu? Skoro nazajutrz przekazana wiedza może być nieaktualna? Czy warto za taką wiedzę płacić? Czy chciałbyś pójść na kurs jazdy Toyotą Yaris, na którym uczono by Cię jak prowadzić Toyotę? Czy jednak wolisz kurs prawa jazdy, na którym uczysz się korzystać z ruchu drogowego za pomocą samochodu kategorii B? Osobiście mam ogromny problem z etyką wszystkich firm szkoleniowych, które biorą (niemałe, bo ok 1 000 zł) pieniądze od ludzi i uczą ich pojedynczego narzędzia. Dlatego ja zawsze powtarzam…
Ucz się procesu, a nie narzędzia
Czym się różnią szkolenia z procesu od szkolenia z narzędzi? Przede wszystkim nie skupiają się na jednym narzędziu. Może przedstawiać możliwe działania na podstawie wybranego narzędzia. Szkoląc z social sellingu i przy wdrażaniu programów employee advocacy sam wykorzystuję LinkedIna, jako przykład. To, o czym opowiadam i to, co ćwiczą uczestnicy tych szkoleń, można spokojnie przenieść na inny grunt i po lekkich modyfikacjach wdrożyć w innym narzędziu. Wyjaśnianie procesu i sposobu jego wdrażania poruszane są kwestie wychodzące poza świat technologiczny. Często rozmawiamy o psychologii zachowań, uwarunkowaniach kulturowych oraz niuansach branżowych. Składowe takiego procesu jak Social Selling czy Employee Advocacy ewoluują znacznie mniej dynamicznie niż same narzędzia. Programy szkoleniowe z 2016 roku mógłbym bez problemu, po lekkich modyfikacjach, wykorzystać dzisiaj. Zresztą obserwuję swoich kursantów i widzę, że od lat skutecznie wdrażają procesu dostosowując się do zmieniających się narzędzi.
Dzień szkolenia to za mało, by stać się ekspertem
Aby być w czymś dobrym nie wystarczy pójść na jednodniowe szkolenie. Aby być w czymś dobrym potrzebujemy tygodni lub nawet miesięcy pracy. Nie wszystko działa dla wszystkich tak samo. Dróg do osiągnięcia sukcesu jest tyle, ilu użytkowników LinkedIna. Ale trzeba działać. Znając procesy i pracując na co dzień w danym środowisku jesteś w stanie szybko dostosować się do zmieniających się narzędzi. Znając tylko narzędzie i podchodząc technicznie do wykonywanych działań po krótkim czasie ponownie znajdziesz się w punkcie wyjścia a podejmowane przez Ciebie aktywności nie przyniosą oczekiwanych skutków (bo algorytm dostał aktualizacji, bo zniknęła funkcja, z której korzystasz, bo nastąpiło nasycenie konkretnymi działaniami w społeczności LinkedInowej). Dzisiaj już coraz mniej osób dodaje generyczną notatkę do zaproszenia do kontaktu na LinkedIn, bo zostały one wyśmiane przez użytkowników. A jeszcze przed rokiem propozycje poprowadzenia dla mojej firmy komunikacji w mediach społecznościowych albo pozycjonowania strony firmowej (taka nawet nie istniała), wyskakiwały jak grzyby po deszczu.
Na prowadzenie szkoleń z narzędzi decydują się zazwyczaj osoby mało doświadczone
Narzędzia łatwo się nauczyć. Serwisy tworzone są w taki sposób, aby były intuicyjne dla użytkowników. Przecież już 10-latkowie ogarniają bez problemu jak się korzysta z TikToka (to, że to im nie służy to inna sprawa, ale dzisiaj nie o tym…). I w ogóle co to jest Facebook Marketing, Instagram Marketing czy LinkedIn Marketing? Media Społecznościowe rządzą się bardzo podobnymi prawami i ogarniając specyfikę całego zjawiska i procesu marketingowego, uczysz się jak wykorzystać je do realizacji celów marketingowych i biznesowych. Co więcej, mając szerszą perspektywę, będziesz w stanie określić specyfikę danego medium i dopasować do niego (i swojej grupy docelowej) swoją komunikację.
Mam nadzieję, że przekonałem Cię, że wybierając szkolenie będziesz szukał szkoleń z procesów marketingowych, a nie z konkretnych narzędzi.
W agencji kreatywno-strategicznej ReBrain prowadzimy tylko takie szkolenia. Dostosowujemy je również do specyfiki firmy, branży, w której funkcjonuje, poziomu wiedzy i kompetencji pracowników. Dlatego wszystkie nasze szkolenia są skrojone na miarę i odpowiadają szczególnym oczekiwaniom organizacji oraz uczestników. Jeżeli jesteś zainteresowany takim szkoleniem u siebie >> Napisz do mnie: kmirowski@rebrain.pl << Po krótkim przepytaniu Cię zaproponujemy szkolenie dopasowane do Twoich potrzeb.
Źródła:
*https://about.linkedin.com/pl-pl
**https://businessinsider.com.pl/firmy/linkedin-dlaczego-microsoft-go-kupil/shhnt51